wtorek, 8 sierpnia 2017

Stars adore the sky...

Wczoraj pokazałam moją delikatniejszą, akwarelową odsłonę journala... Dzisiaj prezentuję drugą jego część. Oczywiście nie będę odchodzić od swoich ukochanych klimatów w stylu vntage, ale chciałabym się otworzyć na coś zupełnie innego. Uruchomiłam nawet swoje stare szkice z zeszłego roku, gdzie bazgrałam sobie po zeszytach różne rzeczy. Dzisiaj mam baletnicę z kompozycją tekturek ze Scrapińca. Pomyślałam sobie, że fajnie wkomponują się w ubiór i ozdobią kiecę...Lubię również podejmować eksperymenty z różnymi papierami akwarelowymi i takimi grubszymi, przeznaczonymi do farb akrylowych i olejnych. One są tak różne i tak niekiedy potrafią zaskoczyć jeśli chodzi o farby wodne. Polecam Wam potestować, bo naprawdę efekty są przeróżne. 






pozdrawiam niezmiennie
Aga


2 komentarze:

  1. Zauważyłam już wcześniej Twoje akwarelowe eksperymenty, są wspaniałe! Ciekawy skok w coś nowego :) I jak je fajnie łączysz z tekturkami!

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za wizytę i pozostawienie komentarza